Grunty drożeją. To wiadomo nie od dziś.
Za ostatnie 10 lat średnioroczny zysk tylko z upływu czasu to 17 %.
Najlepiej sprzedają się grunty o niskiej jakości i w pobliżu dużych miast ( 50-60 km od aglomeracji. ), które łatwo przekształcić na tereny budowlane (tutaj najnowszy artykuł na ten temat )
Tam grunty rolne kosztują nawet 200 tys zł/ ha.
Ostatnio rozmawiałem z człowiek który zawodowo zajmuje się obrotem gruntami na ogromną skale.
Sprzedał ich bardzo dużo bo ok. 30.000 ha.
I wiesz co mi powiedział ?
Że przy dużych areałach ( kilkadziesiąt ha i więcej ) to nie kupujący ale sprzedający jest decydentem.
To sprzedający wybiera komu sprzeda i na jakich warunkach.
Zanim jeszcze dojdzie do rozmów sprzedający często życzy sobie pełne informacje o kupującym, jego pomyśle a nawet potwierdzenie, że dysponuje odpowiednią kwotą na zakup ( np. wyciąg z konta bankowego ).
A kupujący ma szczątkowe informacje o sprzedającym czy gruncie czy nawet w ogóle nie wie gdzie dokładnie leży grunt, jakiej jest klasy….
Bo to rynek sprzedającego. Z wielu powodów m.in. gruntów jest ograniczona ilość, szczególnie tych w dużym areale.
Często nawet nie będziesz miał dostępu do takich transakcji ( pomijając potrzebną gotówkę – często wielomilionową).
Bo dostęp do nich można otrzymać z polecenia ( ja mam do nich dostęp zobacz przykłady ).
I jeśli nie spodobasz się lub Twój pomysł nici z transakcji.
Nie ważne nawet że masz pieniądze.
A jeśli nawet Ci się uda to czasem z góry będziesz miał narzucony pomysł który możesz realizować na tym gruncie ( dzierżawa ).
Bo taki rynek to rynek rekinów. Ludzi z pieniędzmi, kontaktami, dostępem do specjalistów i pomysłami które chcą realizować.
Jeśli jesteś więc początkujący lub nawet masz doświadczenie ale brak CI któregoś z tych elementów – to lepiej szukaj mniejszych transakcji ( i szukaj dobrego sposobu finansowania ). I rób to systemowo – nie jednorazowo.
A jeśli brak CI wiedzy, przykładów i chcesz zobaczyć jak robią to inni ( z dużym doświadczeniem ) to przyjedź tutaj.
Tam dowiesz się wszystkiego co powinieneś wiedzieć, żeby rozpocząć.
Wykupiłem trochę gruntów w odległości do 10km wokół dużych miast i ich wartość poszła dużo w górę. Połowę już sprzedałem
Świetnie – gratuluję.
Cała technika w tym aby zainwestować i żeby zwróciło się z zyskiem. Bardzo ciekawy blog.
Dziękuję Pawle za opinię. Oczywiście, że inwestuje się po to by mieć zysk…