W ostatnim czasie dużo pisze się o przyszłych emeryturach.
W związku z tym dzisiaj trochę moich ( i nie tylko ) przemyśleń i przewidywań dotyczących emerytur.
O emeryturach można by pisać w nieskończoność. Jak powszechnie wiadomo jest to świadczenie ( a nie przywilej ) i jak określił to Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha – „ to cud że ZUS jeszcze je wypłaca „ ( artykuł na money.pl).
Jak stwierdził to autor artykułu Jan Piński „ artykuł na money.pl„ – „Obecny system wypłacania emerytur jest zwyczajną piramidą finansową. Podniesienie wieku emerytalnego mężczyzn o 2 lata i kobiet o 7 lat tylko i wyłącznie przedłuży agonię systemu. „
„ Eksperci nie pozostawiają złudzeń: w ZUS nie ma pieniędzy, a liczba osób w wieku produkcyjnym będzie się zmniejszać, więc własne oszczędności to jedyna pewna droga do emerytury „ ( artykuł polskieradio.pl ).
I dalej : „ Grecji parlament z dnia na dzień obniżył świadczenia emerytalne aż o 20 proc. To dowód, że emerytura nie jest niezbywalnym prawem, tylko zależy od kondycji finansowej państwa – mówi w rozmowie z “Gazetą Polską Codziennie” dr Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha „
O tym że emerytura nie jest niezbywalnym prawem zdecydował już w 2006 Trybunał Konstytucyjny określając warunki pod jakimi będzie wypłacana tj. jeśli Polska będzie miała na to pieniądze a emeryt nie będzie miał żadnych innych przychodów ( nawet 1 grosza ) z jakiejkolwiek pracy, inwestycji itp.
Andrzej Sadowski w artykule dodaje „ że może dojść do sytuacji, w której emerytury będą wypłacane, ale nie starczą na podstawowe potrzeby. Zdaniem Sadowskiego, to nieprawda, że jeśli będziemy dłużej pracowali, dostaniemy wyższe emerytury, bo w stosunku do liczby emerytów będzie za mało osób w wieku produkcyjnym. „
Przedłużanie wieku emerytalnego to ślepa uliczka – nie powinno się długo pracować ale efektywnie – tak aby przeciągu kilku, kilkunastu lat zapewnić sobie emeryturę i odejść na nią w wieku w którym możemy jeszcze cieszyć się życiem. To pieniądze zarobione powinny pracować na emeryta/ rentiera.
Niektórzy nawet wyliczyli ile Państwo Polskie zarobi na wydłużeniu wieku emerytalnego – kosztem przyszłego emeryta ( artykuł na money.pl)
Autor kolejnego artykułu „ emerytur nie będzie „ ( artykuł na money.pl ) – podaje nawet konkretny termin kiedy system emerytalny padnie – „Za 20, najdalej 30 lat (a to jest wersja optymistyczna) system emerytalny padnie. I żadnych emerytur nie będzie….z państwowymi gwarantowanymi emeryturami możemy się – my trzydziesto[pauza], czterdziestolatki – pożegnać. Państwo ich – co uczciwie, choć bardzo ostrożnie przyznał wicepremier Waldemar Pawlak – nie zapewni. „
Pojawiają się pomysły sfinansowania emerytur z gazu łupkowego ( artykuł artykuł na money.pl ).
Ciekawe tylko co się stanie jeśli okaże się że gazu jest mniej niż zakładano ?
Zwraca uwagę na nieodwracalne procesy demograficzne. „ Wyniki prognozy demograficznej należy w tym kontekście uznać za co najmniej niepokojące. Liczebność całej populacji Polski spada z obecnych 38,1 mln do poziomu 36,0 mln w 2035 r. i do około 30,6 mln w 2060 r., przy czym istotnie zmienia się jej struktura wiekowa. Przez większość prognozowanego okresu (do 2055 r.) liczba ludności w wieku poprodukcyjnym rośnie i w roku 2027 osiąga poziom półtorakrotnie większy niż w 2007 r., a w 2055 r. już o około 90% większy niż w 2007r. „
Zatrważająca też jest nasza ignorancja inwestycyjna –„ Badania przeprowadzone w styczniu przez Instytut Homo Homini na zlecenie Deutsche Banku PBC pokazują, że 80 proc. Polaków nie wyciągnęło żadnych wniosków z toczącej się w ubiegłym roku dyskusji na temat reformy emerytalnej i nie zamierza oszczędzać na emeryturę. „ Na końcu autor zadaje pytanie pod którym i ja się podpisuję – „Czy w obecnej sytuacji stać Kowalskiego na nie oszczędzanie? „
„ Premier Donald Tusk ostrzegał podczas spotkania z pracownicami m.in. z “S” i OPZZ, że jeśli nie będzie podniesienia wieku emerytalnego, nastąpi katastrofa m.in. finansów, rynku pracy. Kobiety odpowiadały, że nie wytrzymają pracy do 67. roku życia – „ Proszę powiedzieć mi, która kobieta w wieku 67 lat będzie w stanie pracować na kasie, gdzie przerzuca kilka ton, gdzie ma narzucone tempo skanowania, gdzie ma ograniczyć czas pusty, gdzie ma narzucone wiele innych obowiązków – pytała wiceprzewodnicząca Polskiej Partii Pracy oraz WZZ Sierpień’80 Elżbieta Fornalczyk – ( artykuł na pb.pl ).
Nawiązując od wypowiedzi p. Elżbiety Fornalczyk bardzo ciekawą tezę ( zgadzam się z nią w 100 % ) wysunął socjolog z uniwersytetu w Uppsali dr Roland Paulsen – „ sprowadza się ona w dużym skrócie do odwiecznego dylematu, czy praca jest błogosławieństwem, czy przekleństwem ludzkości. W swojej książce „ Społeczeństwo pracy „ pyta, jaki jest cel pracy przez 8 godzin, dzień po dniu, do późnej starości?Praca stała się swego rodzaju religią. Paulsen powołuje się na Arystotelesa i Platona, którzy uważali, że praca ogłupia. Są bowiem w życiu inne wartości niż tylko praca, podkreśla. Nawołujących do wydłużenia okresu pracy nazywa demagogami. Praca, według Paulsena, powoduje jedynie utrwalenie obecnych struktur władzy „
W Szwecji -( artykuł na money.pl ) – „ najprawdopodobniej przyjęty zostanie elastyczny model duński ( emerytalny ) , zakładający indeksowanie wieku emerytalnego w miarę, jak wydłuża się przeciętne życie człowieka w kraju „. Innymi słowy nigdy nie będziesz wiedział w jakim wieku przejdziesz na emeryturę !
Z kolei w ciekawym artykule – „ Tylko 2 % z nas będzie miało za co żyć na emeryturze „ ( artykuł na money.pl ) – autor pokazuje jakie źródła dochodów na emeryturze mają mieszkańcy poszczególnych krajów UE. Patrząc na to skąd osoby wieku powyżej 65 lat czerpią dochody widać, że jesteśmy wśród państw, w których wypłata publicznych świadczeń stanowi ponad 75 proc. dochodu emerytów. Tymczasem dobrowolne oszczędności/ aktywa są głównym źródłem dochodów emerytów w USA. W Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Holandii – oszczędności z tego tytułu stanowią około 40 proc. dochodu emerytów, w Danii, Irlandii i Norwegii – jest to około 30 proc, a w Niemczech – 15 proc. W Finlandii aktywa które utrzymują emeryta stanowią aż 74 % jego dochodów – a emerytura tylko 14 % !!! Niestety zdecydowana większość Polaków oczekuje nadal, że utrzymanie w sędziwym wieku zapewni im emerytura z państwowego systemu… Prof. Stanisław Gomułka wskazuje, źródłem dochodu ( dodatkowym ) może być np. nieruchomość. –To dość powszechny sposób pomnażania kapitału na całym świecie. Minister Rostowski nazywa go wręcz IV filarem – mówi ekonomista „
W artykule – współczesne systemy emerytalne ( artykuł na money.pl ) – autor zauważa, że „ najgroźniejsza dla rządowych budżetów fala demograficzna ma uderzyć między 2025 a 2040 rokiem. W niektórych krajach – m.in. w Grecji i Hiszpanii – jeszcze w tej dekadzie. Na tym nie koniec. „Demograficzna bomba” zagraża też największym gospodarkom rozwijającym się: Indiom i Chinom, które w okresie stagnacji krajów Zachodu, są lokomotywami światowego wzrostu. Niezależnie od miejsca zamieszkania jedynym skutecznym sposobem na zapewnienie bezpiecznej finansowo przyszłości jest oszczędzanie na własną rękę – przekonują ekonomiści „
„ Polskie obligacje rządowe sprzedawano obywatelom pod hasłem “zysk bez ryzyka”. Podobnie było w Grecji, gdzie greckie fundusze emerytalne kupiły obligacje swojego rządu o wartości 27 mld euro. Dziś, jeśli pójdą się na kompromis, “stracą połowę tych pieniędzy”. Greckie związki zawodowe uprzedzają, że “skończy się katastrofą dla milionów obecnych i przyszłych emerytów“. OFE powinny poinformować, ile papierów rządowych mają u siebie jako “gwarancję” przyszłych wypłat emerytalnych dla naszych obywateli. Trzeba odciągać moment wypłat i wydłużać wiek emerytalny jak się da. ( inwestycje.pl )
Politykom nie zależy natomiast na emeryturze przeciętnego Polaka ( artykuł na pb.pl ) – „Na czytanie obywatelskiego projektu ustawy o prawie do naszych emerytur przyszło w porywie trzech posłów! – To nie jest sprzątanie sali sejmowej. To jest stopień zainteresowania części posłów projektem obywatelskim OPZZ. Tych panów wybraliśmy, dobrze im płacimy, wcześniej wysyłamy na emerytury. A może powinniśmy im już podziękować – piszą związkowcy na Facebooku. „
W dzisiejszych czasach inflacja i wzrastające podatki powodują zubożenie – szczególnie biedniejszej części społeczeństwa „ Rządowi nie musi zależeć na spadku cen. Dzięki temu wpływy z VAT mogą być większe od planu ” ( artykuł na money.pl )
W myśl zasady – rząd się zawsze wyżywi nawet „ niższe od planu wpływy z PIT, spowodowane ograniczaniem zatrudnienia przez firmy, wzrostem bezrobocia i niskim tempem wzrostu płac „ nie spowodują mniejszych przychodów budżetu Państwa. Jak pisze autor „ tu z pomocą może przyjść wyższa inflacja. Progi w PIT są bowiem zamrożone. – A to oznacza, że efektywne stawki podatku wzrosną. To może neutralizować efekt wyhamowania wzrostu dochodów ludności – uważa Maliszewski. „
A co do inflacji która oficjalnie wynosi 4,3 % . Nawet gdyby przyjąć, że osoba pracująca na etacie miała podwyżkę właśnie o ten wskaźnik to i tak ceny usług i towarów wpływających na życie tej osoby wzrosły często ponad 2 krotnie. Po prostu siła nabywcza pieniędzy przeciętnego Polaka stale maleje.
Poza tym klasa średnia zanika. Jak czytamy w artykule ( artykuł na money.pl ) – „ prawdziwym przegranym rozpoczętego w 2008 r. kryzysu finansowego jest klasa średnia. Jej siła nabywcza została zasadniczo rozwodniona przez wysokie ceny energii i surowców oraz niskie ceny siły roboczej. Obecnie, jedynie przeciążone banki i rządy mają nieograniczony dostęp do kapitału. Innymi słowy, rządy zjadają coraz większy kawałek ciasta, zostawiając rynkom prywatnym jedynie okruchy. „
Niektóre Państwa w obliczu braku środków posuwają się do kuriozalnych pomysłów i je realizują. Przykład USA – gdzie w stanie Kalifornia zwolniono część więźniów z powodu braku środków na ich utrzymanie. Wypłaty dla pracowników stanowych realizuje się częściowo w bonach. Państwo może nawet posunąć się do konfiskaty majątku obywateli – ( artykuł na pb.pl)
W Hiszpanii natomiast zalegalizowano nawet uprawę marihuanę z powodu kłopotów finansowych gmin i zmniejszających się wpływów z podatków…
Warto jest zastanowić się nad własną „ emeryturą „ i zauważyć, że „ nowe Inwestycje komunikacyjne w okolicach największych aglomeracji, które zostaną oddane w najbliższym czasie, przyczynią się do wzrostu cen gruntów – ( artykuł na money.pl ).
Do największych zmian w cenach w związku z oddawany inwestycjami komunikacyjnymi dojdzie na terenach położonych w większej odległości od centrów aglomeracji, gdzie do tej pory ceny ziemi nie były wygórowane. „
„ Ceny gruntów wzrastają również z powodu migracji ludności – „ w ostatnich 5 latach prawie 320 tys. osób wyprowadziło się z miast wojewódzkich do domów na wsi – wynika z danych GUS” ( artykuł na money.pl )
„ Polacy coraz częściej sami troszczą się o przyszłe emerytury, nie oglądając się na rząd. Jako najlepsze zabezpieczenie na starość wybierają inwestycje w nieruchomości, czyli takie, nad którymi mają poczucie kontroli. Potwierdzają to również najnowsze badania IHH. Wynika z nich, że dla 65, 6 proc. Polaków (badano blisko 2 tys. osób aktywnych zawodowo, wybranych losowo z całego kraju), najlepszym zabezpieczeniem finansowym na starość jest właśnie zakup domu, mieszkania lub ziemi. Szczególnie to ostatnie rozwiązanie (zakup ziemi) jest przez Polaków w ostatnich latach doceniane. „.
Za ostatnie 7 lat ceny gruntów wzrosty o 203 % z samego tylko upływu czasu ( w tym samym czasie lokaty bankowe dały 38 % zysku brutto a giełda tylko niecałe 10 % )….
Ja osobiście jestem dosyć sceptyczna, jeśli chodzi o inwestycje w grunty jako gwarant przyszłej emerytury. Dużo bardziej przekonuje mnie bezpieczniejsza opcja jaką jest IKE, które nie wymaga ode mnie tak dużego ryzyka i pozwala na odkładania takich kwot jakimi obecnie dysponuję oraz tak często jak moja sytuacja mi na to pozwala.
Oliwio każdy robi to co uważa za stosowne.
Nie znam jednak ani jednej osoby bogatej która osiągnęłaby bogactwo dzięki IKE, za to znam mnóstwo osób które stały się bogate dzięki inwestycjom w nieruchomości gruntowe.
” 90 % milionerów zostało nimi dzięki inwestowaniu w nieruchomości ” Andrew Carnegie